Relacja, Zdjęcia, Filmiki - AZS-Zawadzkie 30:24

eSpErAZS

AZS BIAŁA PODLASKA - ASPR ZAWADZKIE 30:24 13.10.2007

RELACJA:
Młyn: około 80 osób
Oprawa: Sektorówki, serpentyny, konfetti, flagi na kijkach
Gości: brak
Zgoda: Wisła-Azoty Pulawy - 5 osób
Inne: W 2 połowie wywieszamy trans skierowany do regionalnej gazety "Słowo Podlasia" za krytyczną relację z ostatniego meczu. Brzmiała ona tak: "Do słabego poziomu bialskich szczypiornistów z czasem dostroił się, niestety, klub kibica, wulgarnymi przyśpiewkami obrażając lepszych tego dnia od ich pupili przeciwników." My to dokonczyliśmy słowami "...Do słabego poziomu dostosowało sie... Słowo Podlasia!!"

Coraz lepiej wychodzi nam także śpiewanie BHF.

W niedziele nas 6 osób na meczu Huraganu z Chełmianką. Oprócz nas niezła delegacja z Radzynia. Chełma brak [chyba, że ktoś incognito]. Wynik 1:1

ZDJĘCIA:

barca222

Niezłe foty, a dużo osób było w młynie w Międzyrzecu ? Chełmianka sie wydygala: Razz

ZaBa

mecz i doping bardzo dobry ;] tylko szkoda ze tyle pustych miejsc...jak lysy poszedl na 2 sektor to troche ucichlo Razz

hols

Ma ktos foty z Miedzyrzeca?? zdajcie relacje

^who ?

hehe ale nie ma co te Hasło dla "słowa podlasia" to bylo dobre Razz

Ciekawe co teraz napiszą Razz

eSpErAZS

Co do Międzyrzeca to wielki piknik. Młyn młody moze 30 osób dopingujący w przeciągu całego meczu moze z 5 razy. W ok. 20 minucie nawet hooliganka wyszla ze stadionu Very Happy

Nas na 2 połowie też nie bylo bo woleliśmy iśc na piwo niż oglądać tą kopaninę.

Trampek

witek

Esper ich z 10 osbob w mlynie bylo. Smile

30 to przesada

Tomek_mec

Co do Huraganu:
Młynu w sumie nie było, sam nie wiem czemu, z Łukowem naszych było ze 40 śpiewających równo i składnie. Chełmianki nie było, bo mają zakaz wyjazdowy (chyba za ich mecz u siebie z Łukowem na początku września), indywidualnie byli, na sektorze gości było 7 plus jakieś pojedyncze grupki na naszych sektorach, bo widziałem 3 samochody na chełmskich rejestracjach. Mecz sam w sobie nie był Esper nudny, Ty na troche takiego po sobocie wyglądałeś Very Happy

Ja trzeźwiutki to wiem. Huragan dużo walczxył, w 1. połowie mial zdecydowaną przewagę, tylko szkoda, że nic nie strzelili. Po przerwie gra się wyrównała, straciliśmy zaraz bramkę, ale Mazzi niedługo poterm wyrównał. Wynik sprawiedliwy. A nie było może ciekawie nie trybunach, bo nic się nie działo. Przyszedł z połowie kumpel i mówi, że do śpiewania mają 4 (słownie: cztery) osoby, bo starsi sie zmyli, a reszcie się nie chce.